Jeśli wybieracie się do Toskanii, przeczytajcie najpierw tę smakowitą książkę. A jeśli się nie wybieracie, przeczytajcie ją tym bardziej. To ciepła i lekka opowieść o pięknych krajobrazach, przystojnych Włochach, wytrawnych winach i przepysznej kuchni. Może zakręcić się w głowie...
Victoria, australijska dziennikarka, pokochała Toskanię miłością wielką i odwzajemnioną. W "Amore i amaretti" w lekki, bezpretensjonalny sposób opisuje historię swojej wielkiej przygody w tej włoskiej krainie. Czego my tu nie mamy... Przede wszystkim mężczyźni. Przystojni, uwodzicielscy; znakomici kucharze i kochankowie. Ale też nietrwali w uczuciach, dość swobodnie traktujący relacje z kobietami.
Jeśli mężczyźni, to oczywiście także dobre wino. Autorka zabiera nas do urokliwych winnic, w których popija pyszne Chianti. W restauracjach wybiera wina o nazwach "poetycko brzmiących" i spisuje je skrupulatnie, by jeszcze do nich wrócić.
Ale największą miłością Victorii jest włoska kuchnia. Autorka nie tylko uwielbia próbować lokalne specjały, ale też sama zaczyna gotować. Robi to z wielką pasją, pomysłowością, wkładając w potrawy dusze i serce. W książce dzieli się z nami swoimi przepisami i to dodatkowa wartość "Amore i amaretti". Tiramisu, ciastka migdałowe, dorsz solony po florencku, risotto z karczochami, leśne fettucine... Po prostu pycha!
Victoria gotuje, sączy wytrawne wina, przeżywa miłosne przygody z kolejnymi mężczyznami i niezmiennie zachwyca się Florencją. Żyje pełnią życia, choć to życie bywa czasem gorzkie - nawet w Toskanii...
Klimatyczna, ciepła opowieść - idealna na wakacje.
Jeśli mężczyźni, to oczywiście także dobre wino. Autorka zabiera nas do urokliwych winnic, w których popija pyszne Chianti. W restauracjach wybiera wina o nazwach "poetycko brzmiących" i spisuje je skrupulatnie, by jeszcze do nich wrócić.
Ale największą miłością Victorii jest włoska kuchnia. Autorka nie tylko uwielbia próbować lokalne specjały, ale też sama zaczyna gotować. Robi to z wielką pasją, pomysłowością, wkładając w potrawy dusze i serce. W książce dzieli się z nami swoimi przepisami i to dodatkowa wartość "Amore i amaretti". Tiramisu, ciastka migdałowe, dorsz solony po florencku, risotto z karczochami, leśne fettucine... Po prostu pycha!
Victoria gotuje, sączy wytrawne wina, przeżywa miłosne przygody z kolejnymi mężczyznami i niezmiennie zachwyca się Florencją. Żyje pełnią życia, choć to życie bywa czasem gorzkie - nawet w Toskanii...
Klimatyczna, ciepła opowieść - idealna na wakacje.
Victoria Cosford "Amore i amaretti. Opowieści o miłości i jedzeniu w Toskanii", Wydawnictwo Bellona, 2012 r.
Moja ocena 4,5
Byłam ostatnio w Weltbildzie i widziałam tę książkę. Teraz żałuję, że jej nie kupiłam. Ale jeszcze nic straconego :)
OdpowiedzUsuń