poniedziałek, 7 października 2013

Paweł Jaszczuk "Akuszer śmierci"

To moje pierwsze spotkanie z Pawłem Jaszczukiem i na pewno nie ostatnie. Autor łączy bowiem w swoich powieściach coś, co cenię najbardziej: historię, która nie do końca jest nam znana z pomysłowo skonstruowaną intrygą kryminalną. Wciąga nas w świat, który jest fascynujący, chwilami przerażający, a równocześnie bardzo nam bliski. To wszystko za sprawą Lwowa - miasta, które wydaje się być nie tyle miejscem akcji, co głównym bohaterem powieści Jaszczuka.

Wszystko zaczyna się w pracowni krawieckiej Aarona Lillego, zwanego Szczęściarzem. To tutaj znany lwowski dziennikarz Jakub Stern przychodzi odebrać swój szyty na miarę, dwurzędowy garnitur. Zastaje makabryczny widok; krawiec powiesił się i wszystko wskazuje na to, że nie można go już uratować. Dziennikarz próbuje odciąć mężczyznę i w dość dwuznacznej sytuacji zostaje zastany przez przypadkowego świadka - żydowską dziewczynkę. Musi się z tego wytłumaczyć przed śledczymi, ale równocześnie sam rozpoczyna swoje dziennikarskie śledztwo.

I tak rozpoczynamy z Jakubem Sternem wędrówkę przez Lwów 1939 roku. To podróż niezwykła, zaskakująca, mroczna i piękna zarazem. Mroczne i zaskakujące są w niej wątki kryminalne; jest brudno, nieprzyjemnie, przerażająco, bo rzecz dotyczy dzieci. Piękne i niezwykłe są zakątki Lwowa odwzorowane z wielką topograficzną i historyczną starannością. Miasto tętni polsko-żydowskim klimatem, fascynuje różnorodnością kulturową i społeczną. Mnóstwo w nim sprzeczności i przepaści. Ale to wszystko ze sobą współgra, współistnieje, tworzy atmosferę tego miasta - swoistego tygla kulturowego.

Bardzo interesujący jest również portret bohatera kryminalnego cyklu, Jakuba Sterna. To młody, zdolny i bardzo ambitny redaktor, który nigdy nie odpuszcza. Jego dociekliwość, determinacja niezmiennie prowadzą go do sukcesu, choć... redakcyjna, młodsza koleżanka Wilda de Brie dość skutecznie depcze mu po piętach.

Niech największą rekomendacją "Akuszera śmierci" będzie to, że już przymierzam się do poprzednich książek autora o kryminalnym Lwowie; "Sary" i "Marionetek".

Paweł Jaszczuk "Akuszer śmierci", Prószyński i S-ka, 2013 r.

1 komentarz:

  1. Nie przepadam za kryminałami, więc podziękuję za tą książkę, niestety. Ale za to bardzo podoba mi się okładka! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...