piątek, 4 października 2013

Zapowiedzi na październik: "Smoleńsk", "Blogotony", "Dwanaście słów"

Kocham polską literaturę, a szczególną słabość mam do rodzimego, dobrego reportażu. Z wielkimi nadziejami czekam więc na książki Wielkiej Litery, które wkrótce pojawią się w księgarniach. Przyjrzyjcie się im uważnie. 

 
Inga Iwasiów
"Blogotony"
Na pierwszy ogień idą "Blogoty" Ingi Iwasiów. A oto, co inni o niej napisali: "Dla Ingi Iwasiów literatura i czytanie nie są oderwane od życia. Pisarka znajduje w lekturach stany naszej świadomości, nasze skryte obsesje i puentuje – często boleśnie, zawsze przenikliwie." - pisze Piotr Mucharski.

"Błyskotliwy strumień myśli, który rwie brzegi oczywistości. Autorka pisze nonszalancko i osobiście, rezygnuje z bariery języka akademickiego, nie chowa się za słowami. Swoją książką udowadnia własną tezę, że „prawdziwy wysiłek, intelektualny i emocjonalny, do jakiego nakłania nas sztuka, stanowi zawsze aktualną wartość”." -  Hanna Samson 

     

 Jan Jakub Kolski
"Dwanaście słów"

Nowa powieść reżysera i pisarza, autora "Egzaminu z oddychania". Utrzymana w powściągliwym a jednocześnie intensywnym klimacie przypominającym film Jane Campion "Fortepian". Opowieść o miłości, ale niechcianej; pamięci, która jest zbyt natrętna; pokusach, które przerażają i o człowieku, który jest tajemnicą. Od dzikiej Afryki, po samotny dom ukryty w lesie. Od wielkich przemian w dziejach ludzkości, po skromną wiejską historię losu jednego dziecka. Kolejny raz Jan Jakub Kolski każe swoim czytelnikom odbyć podróż po świecie pełnym tak niesprawiedliwości jak i piękna. Ale także podróż po meandrach ludzkiej natury. Zderza ze sobą małość i wielkość człowieka, jego siłę i słabość, moralność i deprawację. Marianna ma trzydzieści jeden lat, jest jedną z najładniejszych boromeuszek w klasztorze, ma niebieskie oczy, czarne włosy, zrośnięte brwi i jasną cerę. Opiekuje się chorymi w szpitalu, pielęgnuje ich, wysłuchuje losów? O świcie zachodzi do kościoła, aby uwielbić wiszący w transepcie wizerunek Jezusa ? pięknego, smukłego, ciemnoskórego i? budzącego w niej nieprzyzwoite podniecenie. Kiedy postanawia uciec z klasztoru, wykrada święty obraz i zabiera ze sobą. Trzy miesiące później, w poszukiwaniu pracy, staje u drzwi Fryderyka, mieszkającego w leśnej chacie mężczyzny - ekscentrycznego samotnika, czarniawego, barczystego i nieprzyjemnego, z zapisaną w oczach mieszaniną mądrości i okrucieństwa. Nieliczni, którzy o nim wiedzą, nazywają go nauczycielem muzyki. Dwadzieścia lat temu przyjechał z Afryki. Co kazało mu uciekać z Kenii? 


Teresa Torańska
"Smoleńsk"
 
Ostatnia książka Teresy Torańskiej, którą sama autorka uważała za jedną z dwóch, obok "Onych", najważniejszych w jej dorobku. Zbiór rozmów (kilku już opublikowanych i wielu zrobionych na potrzeby tej książki, które nigdy nie ukazały się w druku) składa się na obraz Polski "posmoleńskiej" - jak ta katastrofa wpłynęła na społeczeństwo, polityków, ludzi związanych ze sprawą smoleńską i przyszły kształt życia politycznego w Polsce.

Teresa Torańska pracowała nad tą książką do końca, nie zdążyła zrobić jeszcze kilku wywiadów, ale materiał, który pozostawiła, jest ważną diagnozą dzisiejszej Polski.



* z materiałów wydawcy

1 komentarz:

  1. Żadna z powyższych książek nie jest reportażem. Radzę zwracać uwagę na terminologię.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...