Praca nad dokumentacją "Imperatora" trwała kilkanaście lat. I ten trud widać w książce. Tadeusza Rydzyka poznajemy od czasów jego dzieciństwa. Z kronikarską dokładnością poznajemy jego rodzinę, okres dorastania, rodzinne relacje. To zresztą temat trudny, żeby nie powiedzieć tabu, gdyż ojcem Tadeusza nie był mąż jego matki, Franciszek Rydzyk, który zginął w czasie wojny (cztery lata przed narodzinami Tadeusza). Był nim, jak dowodzą reporterzy, Bronisław Kordaszewski.
"Nigdy nie zdradził publicznie, kim był jego biologiczny ojciec"Wydaje się, że zarówno ten fakt jak i całe dzieciństwo Tadzia determinują jego przyszłe życie. Jest wycofany, nieśmiały, niezbyt zdolny. Wydaje się, że czuje się gorszy od rówieśników. Ale intensywnie szuka dla siebie miejsca w życiu. Kościół wydaje się być idealną przystanią, choć to początkowo miłość bez wzajemności. Ale tu dochodzi do głosu determinacja bohatera, który pragnie zostać redemptorystą i nic tego nie zmieni. I dopina swego - choć to droga trudna i z wybojami. W której najmocniej widać charakter Rydzyka i jego wolę "bycia".
Proces dojrzewania Ojca Tadeusza do władzy (mediów i dusz) poznajemy krok po kroku. Lata 90. pozwalają wyjechać mu do Niemiec - stamtąd czerpie inspirację do stworzenia swojego radia. Tam widzi wolność, która ma oblicze prawdziwego luksusu i nieograniczonych możliwości działania. Uczy się języka, poznaje zasady wolnego ryku. Widzi szansę dla siebie.
W Polsce zaczyna budować swoje „imperium”. Powoli, konsekwentnie, skutecznie. zdobywając politycznych popleczników, świetnie wpisując się w aktualną koniunkturę
Tadeusz Rydzyk wydaje się być jednym z najbardziej skutecznych polityków ostatniej dekady. I znakomitym biznesmenem, który zbudował medialną potęgę. W czym tkwi jego sukces? Na to pytanie próbują odpowiedzieć autorzy tej książki. Robią to rzetelnie, bez emocji, drobiazgowo dokumentując życie swojego bohatera.
Piotr Głuchowski, Jacek Hołub "Imperator", Agora, 2013 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz