środa, 8 sierpnia 2012

Renata Kosin "Mimo wszystko Wiktoria"

Do przeczytania tej książki zachęca apetyczna okładka oraz intrygujący tytuł - a to już dużo. Intuicja podpowiadała mi, że będzie to  lektura ciekawa i przyjemna - w sam raz na wakacyjny relaks. Rzeczywiście, nie zawiodłam się; było zabawnie, refleksyjnie, chwilami wzruszająco. I na pewno nie nudno.

Tę powieść tworzą kobiety, które różnią się od siebie wszystkim; sytuacją rodzinną, zawodową, temperamentem, wrażliwością, systemem wartości, życiowymi priorytetami. A jednak łączy je przyjaźń - głęboka, dojrzała, sprawdzona w trudnych sytuacjach, wystawiana niejednokrotnie na próbę.

Poprzez wzajemne relacje przyjaciółek wchodzimy w życie każdej z nich, poznajemy ich problemy, marzenia, sekrety. Przez ten pryzmat autorka pokazuje istotne społeczne zjawiska, które dotyczą kobiet: niespełnione macierzyństwo, samotne macierzyństwo, a w końcu macierzyństwo, które koliduje z pracą. Sporo jest w książce o rodzinie i tzw. partnerskich związkach. Ale, na szczęście, Renata Kosin nie idzie na łatwiznę i wychodzi poza utarte schematy, tworząc własną wizję kobieco-męskich relacji. Niełatwych, niebanalnych, ciekawych.

"Mimo wszystko Wiktoria" to niewątpliwie opowieść o przyjaźni opartej na zaufaniu, szacunku, trosce. Przyjaźni, bez której życie byłoby uboższe. Ale to również historia poszukiwania swojego miejsca w życiu; osobistym i zawodowym. O pogoni za szczęściem, za przyjemnością mylnie braną za szczęście, za własnym wyobrażeniem szczęścia, które ostatecznie okazuje się ułudą.

Bohaterki książki; niepokorne, młode kobiety chcą kochać i być kochane, pragną spełniać się w pracy, realizować swoje pasje, żyć pełnią życia; tu i teraz. Oczywiście, jak to w życiu bywa, potrzebują do tego mężczyzn... I ci również pojawiają się w powieści, co zdecydowanie ją uatrakcyjnia, bo oni także nie są banalni. Ale to kobiety grają tu pierwsze skrzypce i robią to naprawdę dobrze.

To kolejna książka, którą z przekonaniem polecam na wakacyjny wypoczynek. 

Renata Kosin "Mimo wszystko Wiktoria", Wydawnictwo Replika, 2012 r.

Moja ocena 4,5

3 komentarze:

  1. Ta okładka nie wiem dlaczego, ale dodaje mi energii. Jeżeli znajdę w bibliotece, na pewno przeczytam :)
    zapraszam do mnie :
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Inspirujące są na pewno same bohaterki książki. Zajrzę w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka rzeczywiście ciekawa;) Sama historia też zapowiada się interesująco. Można by pomyśleć, że to po prostu kolejna książka o grupie przyjaciółek, które chcą odnaleźć szczęście w życiu...ale po przeczytaniu Twojej recenzji nie odnoszę takiego wrażenia. Jest w tym chyba coś więcej, a przynajmniej ta powieść różni się jakoś od pozostałych.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...