Dla młodszych i starszych. Dla miłośników ojczystego języka, ale też dla zwykłych ciekawskich. Jestem pod wielkim wrażeniem "Co robi język za zębami?", bo to książka która bawi i uczy. Mądra, dowcipna, ale przede wszystkim bardzo przyjazna dla czytelnika.
To książka z serii "rodzinnych", gdyż sięgną po nią dzieci, ich rodzice i dziadkowie. I każdy znajdzie coś dla siebie. Najmłodsi czytelnicy zachwycą się pięknymi ilustracjami Macieja Szymanowicza, które są doskonałym uzupełnieniem językowego przekazu. Dla nich są też „Hopsasanki, wygibanki, powtarzanki” czyli propozycje zabawy z językiem. Starsi będą mogli poćwiczyć "łamańce" językowe, albo przypomnieć sobie znane powiedzenia i przysłowia.
Ale - co istotne - Agata Hącia nie poucza, ale zaciekawia, rozbawia i, jakby przy okazji, uczy. Komu i kiedy mówić dzień dobry?Jak okazywać szacunek starszym, a jak szefom? Podkoszulek czy podkoszulka?
Autorka podpowiada, jak korzystać z języka i słów, które mają wielorakie znaczenia. Przybliża pojęcie związków frazeologicznych, czyli czegoś z czym na co dzień mamy do czynienia, ale niekoniecznie wiemy, skąd się wzięło i co tak naprawdę oznacza. Prostymi metodami pozwala "rozruszać" naszą mowę, tak by brzmieć wyraźnie i poprawnie.
To książka, którą można otworzyć na dowolnej stronie i utonąć w niej na długo. Zacząć od końca, by z niecierpliwością sięgnąć do początku. Bo wszędzie znajdziemy coś, co nas wciągnie, zaskoczy, zachwyci. Pojęcie "kultura języka" nabiera tu zupełnie nowego znaczenia. Bez nadęcia, ale przystępnie, przyjaźnie i praktycznie.
Agata Hącia "Co robi język za zębami? Poprawna polszczyzna dla najmłodszych", ilustracje Maciej Szymanowicz, PWN, 2017 r.
Świetna książka :-) Polecam ją wszystkim :-)
OdpowiedzUsuń