niedziela, 7 grudnia 2014

Przemysław Semczuk "Magiczne dwudziestolecie"

To książka magiczna; także w sensie dosłownym. Do czytania, do oglądania i do refleksji. Piękna i zadziwiająca. 

Wszystko zaczęło się w Europie w IXX wieku od wirujących stolików. "Seanse spirytystyczne urządzano niemal wszędzie. W domach bogatych i biednych. W miastach i na wsi. Stoły, wprawiane w ruch jakąś magiczną siłą, podskakiwały, stukały nogami, kręciły się, a nawet unosiły w powietrzu." - pisze w "Magicznym dwudziestoleciu" Przemysław Semczuk.

Moda na stoliki, które zachwycały i przerażały, dotarła także na warszawskie salony, a potem do Krakowa. I na nic zdały się protesty kościelnych hierarchów. "Stolikowego szaleństwa nie dało się jednak zatrzymać. Po Krakowie przyszła pora na Lwów. I tu w towarzystwie rozpoczęto eksperymentowanie ze stolikami." - pisze Semczuk.

Księża nie szczędzili stolikom gromów, a te znajdowały coraz większe grono wiernych wyznawców. Do stolików zasiadali m.in. poeci: Zygmunt Krasiński i Adam Mickiewicz. Zaś środowisko naukowe podzieliło się na entuzjastów i zagorzałych krytyków zjawiska. Co tylko świadczy o tym, jak ważną odegrało ono rolę w tamtych czasach; było nie tylko chwilową modą, ale kulturowym i społecznym wyznacznikiem pewnej epoki.

Spirytyzm, okultyzm, parapsychologia, ezoteryzm to zjawiska, których rozkwit nastąpił właśnie w okresie II Rzeczpospolitej. Znudzenie, niezdrowa ciekawość, naiwność? Co pchało światłych, wykształconych ludzi do kontaktu z duchami i siłami nadprzyrodzonymi? Dość powiedzieć, że w seansach spirytystycznych brał udział Marszałek Józef Piłsudski  - duchy nawiedzały Marszałka nawet w Belwederze, a seanse spirytystyczne urządzano także na froncie. Regularnie odbywały się one także w najsłynniejszych polskich salonach lekarzy, prawników, wojskowych, naukowców, malarzy, pisarzy.

Rosła sława i wpływy mediów, jasnowidzów, badaczy zjawisk nadprzyrodzonych.  Tu pojawiają się nazwiska, którym autor książki poświęcił najwięcej miejsca; jasnowidza Stefana Ossowieckiego i profesora Juliana Ochorowicza. I słusznie, gdyż ich historie to swego rodzaju symbol tamtych czasów; magicznych, niezwykle klimatycznych, do dziś nie do końca zrozumiałych. "Magiczne dwudziestolecie" doskonale ten klimat oddaje. I  - tu ukłon w stronę autora za ogrom dokumentacyjnej pracy - jest prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat czasów, ludzi, wydarzeń zamkniętych w kręgu wirujących stolików, wróżb, przepowiedni... Magiczna, pięknie wydana książka.

Przemysław Semczuk "Magiczne dwudziestolecie", P.W.N., 2014 r.

3 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba etykieta ,,dobre i polskie". Myślę, że trafnie opisuje tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimatyczna książka o kawałku historii Polski.. Wszak XXlecie międzywojenne to jeden z ciekawszych etapów, książkę koniecznie muszę mieć!

    OdpowiedzUsuń
  3. http://brama-do-wyobrazni.blogspot.com
    Zapraszam :) dopiero zaczynam ale może przypadnie Ci do gustu :* ładny blog

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...